Klient płaci 25% w momencie zamówienia, 25% po 30 dniach, 25% po 60 dniach i ostatnie 25% po 90 dniach.
Dane techniczne
Pióro wieczne Rocket bez klipsa, w kształcie Rakiety, z designerskim wzorem,
antyturlacz wykonany z MokuTi, otwory do kontroli poziomu atramentu
Długość: 150 mm (5.91")
Średnica chwytu: ok.10 mm (0.40") - 10,8 mm (0.43")
Średnica zewnętrzna: 10 mm (0.4") - 14 mm (0.55")
Materiał: tytan
Stalówka: tytan
Możliwość zastosowania atramentowych nabojów lub konwertera (konwerter w zestawie)
Skórzana pochewka
Od kilku lat gromadziłem wiedzę, narzędzia i materiały, w końcu powstał w moje głowie pomysł i postanowiłem zrealizować.
Tak zdecydowałem, że będę robił pióra i włączę je do mojej oferty.
Materiał - oczywiście tytan, długość 150 mm, średnica na zewnątrz 10-14 mm, średnica chwytu 10 - 10,8 mm.
Stalówka Bock no6, żółto biała to stalowa, niebieska - tytanowa
W środku konwerter na atrament z tłoczkiem z możliwością zmiany na naboje.
Teraz chciałem przybliżyć Wam nieco moja filozofię.
W projektowaniu moich przedmiotów staram kierować się ergonomią i takie elementy jak np. gwinty staram się umieszczać w miejscach które nie będą przeszkadzać w pracy.
Z mojej praktyki wynika ze gwint skuwki powinien się znajdować w "oku dłoni" pomiędzy palcami i grzbietem dłoni. Wiem że wielu producentów piór robi gwinty blisko lub wręcz na części chwytnej, wiem że taka jest łatwiej - zrobić krótszą skuwkę, ale czy tak jest lepiej? moim zdaniem nie. Jeśli się mylę naprostujcie mnie Gwint w"oku dłoni" to było moje założenie.
Z tego założenia narodziła się koncepcja symetryczności pióra, po skręceniu skuwka i "tył" są symetryczne.
Kształt nawiązuje do kształtu rakiety
Tak powstała prosta, symetryczna forma, w której dla ułatwienia obsługi (jak to brzmi - ułatwienia obsługi pióra ) dyskretnym logo oznaczyłem skuwkę.
Prosta forma, ale po zdjęciu skuwki pojawia się klasyczny chwyt z piękną stalówką, która może być dodatkowo tytanowa i poanodowana na wybrany kolor.
Nazywam się Marcin Wójcik, pochodzę z Polski i mieszkam w mieście Olsztyn.
Noże towarzyszyły mi odkąd pamiętam, już jako mały chłopiec dostawałem od taty scyzoryki, potem zacząłem sam je sobie kupować z czasem poczułem, że kupowane noże można poprawić lub uczynić niepowtarzalnymi, tak powstała we mnie pasja udoskonalania i tworzenia.
Obecnie w wolnych chwilach zajmuję się wyrabianiem długopisów, gadgetów i noży.
Najczęściej w mojej pracy stosuję tytan jako mój ulubiony metal, często łącząc go z innymi materiałami.
Wiem, że jakość i precyzja wykończenia zostaną docenione przez użytkowników.
Dlatego każdemu z moich wyrobów poświęcam czas żeby dopracować go najlepiej jak mogę.