Pozwólcie, że przedstawię wam „Protector”.
Pierwszy, ręcznie robiony, kieszonkowy, niezwykle skuteczny i wydajny.
Kompletna pielęgnacja i ochrona noża.
Tylko naturalne i wysokiej jakości składniki połączone z troską i odpowiednią wiedzą.
Zawiera 2 naturalne woski (w tym pszczeli) o różnej twardości i temperaturze topnienia.
3 olejki tłoczone na zimno (w tym jojoba) i szczyptę propolisu (żeby było lepiej niż myślicie i żeby był antybakteryjny).
Ale czy tego potrzebujesz? Do czego możesz użyć mojego „Protektora”?
Doskonale nadaje się do drewna, skóry i stali.
-Użyj go do drewnianej rękojeści.
-Użyj go, aby chronić swoją stal węglową przed rdzą.
-Użyj go do skórzanej pochwy, aby utrzymać ją w doskonałym stanie.
-Świetny również do drewna stabilizowanego i laminatów jak np. micarta.
I tak, można go użyć do dowolnego materiału wymienionego wyżej w wielu swoich rzeczach. Nadaje połysku i chroni przed wodą.
Więc tak, potrzebujesz „Protectora”, jeśli chcesz utrzymać swoje rzeczy w jak najlepszym stanie w wygodny i łatwy sposób.
P. Pruciak
Paweł Pruciak
Miejscowość Pańki na Podlasiu (bo są jeszcze gdzieś)
Punce/logo stosuje od początku.
Noże lubiłem już od najmłodszych lat, a systematycznie wzmacniał to mój Wujek. On sam może nie kolekcjonował ale miał ich dużo z tego moja jeszcze wtedy dziecięca pamięć mi mówi. Tak dziecięca bo pierwsze okazy dostałem od wujka już w wieku ok 7-8 lat i co jakiś czas prezentował kolejne.
"Zabawę w nożownika" zacząłem pod koniec kwietnia 2015 roku kiedy to "położyłem" pierwsze szlify. A mój pierwszy nóż "Borsuk" powstał w sierpniu tego samego roku i pracuje u kolegi myśliwego do dziś.
Zanim jednak zabrałem się do robienia noży, grubo ponad rok dużo czytałem i oglądałem.
Forum knives.pl męczyłem praktycznie każdego dnia. A zaczęło się od filmów na YouTube i pierwszej inspiracji Pana Michała Sielickiego AK. Trollsky. (Którego miałem okazję poznać co było dla mnie wiadomo jak dużym przeżyciem).
Po jakimś czasie żona ganiła mnie, że znowu te noże. Po co to oglądam? Po co mi to? Że tracę tylko czas. (Obecnie mnie tylko wspiera w mojej pasji)
W między czasie powoli zbierałem materiały i narzędzia. Gdy poczułem, że nadszedł ten moment aby zacząć działać. Kupiłem szlifierkę znaną chyba wszystkim. Mała i szalona Dedra.
I tak to ruszyło.
Powstawały kolejne noże, powstał mój najbardziej kojarzony ze mną projekt "Sultan" i pierwszy zlot forum knives.pl, który naładował mnie niesamowicie.
Kolejny zlot w 2016 roku przyniósł mi mój pierwszy prywatny duży sukces, a mianowicie projekt "Dream knife". Dzięki któremu razem z pomocą społeczności forum zebrałem sporą sumę na dom dziecka. W kolejnych latach jest kontynuowany i nabiera rozmachu.
Od tego roku zajmuje się już tylko nożami. Mimo krótkiego stażu nabrałem dużo doświadczenia i w trochę więcej niż rok zrobiłem ponad 100 noży. Obecnie przestalem liczyć.
Stale staram się wykorzystywać różne. Lubię sprawdzać kolejne gatunki.
Dużo pracuję na K110 oraz coś na półka Elmax i M390. Jeśli chodzi o rękojeści uwielbiam drewno i poroże.
Każde drewno pachnie inaczej i po zapachu już mogę odróżnić poszczególne gatunki.
Lubię również G10 które np. do Sułtanow sam kleje w różne warianty kolorystyczne.
Micarta również jak klient chce.
W niedalekiej przyszłości pragnę podążyć również w stronę kowalstwa.